Niemiecki rząd uruchamia drugą fazę swojego awaryjnego planu gazowego, w którym teoretycznie wyższe ceny mogą być przerzucane na klientów – w celu zmniejszenia popytu i zapobieżenia długoterminowym niedoborom. Prawdopodobnie pomoże to przygotować się na zimowe miesiące, co tylko pogłębi niedobór podaży.
Uniper mówi, że faza druga nie jest do końca rozwiązaniem, jeśli sytuacja pozostanie bez zmian lub będzie się dalej pogarszać. Nie sądzę, że się mylą. W każdym razie zapowiedź drugiego etapu jest również po części konieczna, ponieważ jest warunkiem koniecznym, aby rząd ponownie zaczął rozpalać elektrownie węglowe.