Wcześniejsze spadki nastąpiły po fatalnych odczytach PMI z Francji, a następnie z Niemiec, gdzie kontrakty terminowe na S&P 500 spadły o 28 punktów, czyli 0,7% w pewnym momencie. Wcześniej nastąpił szybki zwrot, zanim nastąpiło pewne umiarkowanie, ale obserwujemy powolny wzrost w ciągu ostatniej godziny.
To powiedziawszy, poza akcjami, rynkom wciąż brakuje ogólnie szerszego optymizmu.