Wtorek: Rozpoczęcie pozwoleń na budowę/mieszkanie w USA.
Środa: Ogłoszenie polityki RBNZ, sprzedaż detaliczna w USA, protokół FOMC.
Czwartek: George i Kashkari z Fed.
Po mocnym raporcie z rynku pracy, indeks CPI w USA w zeszłym tygodniu ogólnie nie spełnił oczekiwań. Największy udział w spadku miały ceny energii. Strona podażowa energii niewiele się zmieniła, więc to strona popytowa obciąża ceny. Oznacza to po prostu, że Fed (który może dostosować tylko stronę popytową) musi dalej zacieśniać i obniżać popyt, jeśli chce osiągnąć swój cel. Oczywiście prowadzi to do gorszych perspektyw wzrostu, co jest jak na razie jedynym sposobem na rozwiązanie obecnego problemu inflacyjnego. W rzeczywistości, chociaż część energii spadła, inne bardziej lepkie elementy, takie jak usługi, wzrosły lub pozostały na wysokim poziomie.
Reakcją na raport o CPI był wzrost aktywów ryzykownych, ponieważ mniej agresywny Fed w połączeniu z niezmienionymi lub niższymi oczekiwaniami inflacyjnymi obniża realne rentowności, co ostatecznie prowadzi do większej skłonności do ryzykownych aktywów. Widzieliśmy, że dolar amerykański był oferowany na całym świecie, zwyżki na giełdzie, spadające rentowności w USA, rosnące ceny towarów i kryptowaluty podążające za stroną ryzyka. Nie jest to coś, czego Fed chce widzieć po zaledwie jednym dobrym raporcie o CPI. Jeśli warunki finansowe zbytnio się uspokoją, Fed może być nawet zmuszony do zaskoczenia podwyżkami poza konsensusem tylko po to, by ponownie narzucić swoją wolę i determinację. Na razie rynek wycenia większe prawdopodobieństwo podwyżki o 50 pb na wrześniowym posiedzeniu.