Długi weekend 4 lipca nie przyniósł zbytniego optymizmu co do stanu światowych rynków.
S&P 500 spadł o 68 punktów do 3756 wkrótce po otwarciu. To gorzej niż 45 punktów wskazywanych przez rynek kontraktów terminowych io wiele gorzej niż solidne wzrosty, które przewidywano zaledwie kilka godzin temu.