0 2 min 2 lata

Macron powiedział Bidenowi, że ZEA i Arabia Saudyjska z trudem mogą zwiększyć produkcję ropy. OPEC, OPEC+ rozpoczynają 2-dniowe spotkania polityczne

RYS.1

   Wykres oleju Brent w odstępach 1-godzinnych

Ceny ropy wzrosły czwartą sesję z rzędu w środę, ponieważ obawy o ograniczoną podaż zniwelowały obawy o słabnącą gospodarkę światową.

Sierpniowe kontrakty terminowe na ropę Brent pozostały praktycznie bez zmian i do 09:17 GMT wynosiły 117,9 dolarów za baryłkę. Kontrakt sierpniowy wygasa w czwartek, podczas gdy aktywniejszy kontrakt wrześniowy wyniósł 114,06 USD, co oznacza wzrost o 23 centy, czyli 0,2%.

Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate (WTI) wzrosły o 44 centy, czyli 0,4%, do 112,20 USD za baryłkę.

Oba kontrakty wzrosły we wtorek o ponad 2%, ponieważ obawy o ograniczone dostawy z powodu zachodnich sankcji wobec Rosji przeważyły ​​obawy, że popyt może spowolnić w potencjalnej przyszłej recesji.


„Rynek utknął między obecnym pogarszającym się środowiskiem makro a nadciągającym zagrożeniem recesji, stając w obliczu najtrudniejszych podstaw rynku ropy od dziesięcioleci, być może w ogóle”, powiedział Mike Tran z RBC Capital w notatce.


Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie są postrzegane jako jedyni członkowie Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) z wolnymi mocami produkcyjnymi, aby nadrobić utracone dostawy z Rosji.

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w tym tygodniu, że powiedziano mu, że ci producenci będą mieli trudności z utrzymaniem dalszego wzrostu produkcji.


„Inwestorzy dostosowali się, ale nadal są optymistyczni w oczekiwaniu, że Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie będą w stanie znacząco zwiększyć produkcji, aby sprostać ożywieniu popytu napędzanemu przez rosnące ceny paliwa lotniczego” – powiedział Hiroyuki Kikukawa, dyrektor generalny działu badań Nissan Securities.